Etykiety

sobota, 19 stycznia 2013

Noworoczny rozświetlony anioł nadziei...


Postanowienia Noworoczne już z pewnością większość z nas ma za sobą. Jednym udaje się zrealizować , drugim nie. Tak to w życiu bywa...
Zastanawiałam się nad tym , odpuściłam jednak. Z odchudzania nici, "pomogła "choroba.. Oszczędzanie też nie wyszło. Miałam nie rozmawiać nałogowo przez telefon, co z tego kiedy nade wszystko kocham wynalazek pana Bella
Ale po Nowym Roku odwiedziła mnie koleżanka. Nie była jeszcze u mnie na Przedostatnim Przystanku.
Wiedząc , że lubię anioły przyniosła mi szklanego zielonego.
Nazwałam go aniołem nadziei. Nadziei, którą "ludzie podli , ludzie mali nazwali matką głupich" (cytat z J. Pietrzaka)
Postawiłam przy choince A. Warhola i w ramach postanowienia mam zamiar żyć.I Wam  życzę , żyjcie jak najlepiej.

Utwór, który zalinkowałam to" Aria "- autor Acker Bilk . W filmie "Mój rower" gra Michał Urbaniak.(http://www.youtube.com/watch?v=JxToCUArExo) Bez komentarza.
Vale!

52 komentarze:

  1. Klik dobry:)
    Nigdy nie zgadzałam się z tym, że "nadzieja jest matką głupich". Czasem przydaje się umiejętność kasowania nierealnych marzeń, ale marzenia to - po mojemu - co innego, niż nadzieja.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieja jest często czymś jedynym co człowiekowi pozostaje...

      Usuń
  2. Postanowiłem w tym roku...nie robić żadnych postanowień. Postanowiłem po prostu żyć... A nuż się uda...
    POZDRAWIAM SERDECZNIE
    Sigismundus Secundus

    P.S. Jaśko Pietrzak to sobie "wyśpiewał tę "matkę"... Spróbuję podłożyć jego piękną mimo wszystko piosenkę pod taką scenkę z Jaśkiem Pawlakiem przed ucieczką do Hameryki... Jak coś wyjdzie - nie omieszkam...
    A teraz biorę się do odsłuchania Twego, Serenissima, wstawionego utworu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to z tymi postanowieniami tak jak ja. Myślę , że ten utwór będzie Ci się podobał za względu na wyjątkowy klimat. Serdeczności

      Usuń
    2. Sigismundus Secundus19 stycznia 2013 10:48

      Zmusza do słuchania...

      Usuń
    3. Szczególnie kiedy usłyszałam ją w kinie. Widownia niemal zamarła..

      Usuń
  3. Grający Urbaniak to dla słuchacza gwarancja chwili kosmicznego szczęścia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie robię postanowień noworocznych. Chyba nigdy nie uległam tej modzie co mnie cieszy. A na słowa, że "nadzieja matką głupich" zawsze można odpowiedzieć "ale każda matka swoje dzieci kocha"

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Kocha i daje im tę własnie nadzieje. Pozdrawiam...

      Usuń
  5. Witaj, przede wszystkim cieszę się, że jesteś cała i zdrowa. Ja też nie robię żadnych postanowień noworocznych. Obiecuję sobie tylko nie chorować, ale to chyba najgłupsze co można sobie obiecać.
    A nadzieja jest bardzo ważna. Bez niej zycie nie miałoby sensu.
    Muzyka na trąbkę przepiękna.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze podpieram sie nadzieja. Bez niej nie da się zyć...

      Usuń
  6. nigdy nie robiłam postanowień noworocznych, nigdy...
    miałam nadzieję, że schudnę - nic z tego, choroba nie pozwala...
    ale mam nadzieję. nadzieję na kolejny rok życia.
    pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I spełnienia tej nadziei życze Ci z całego serca...

      Usuń
  7. Gdybyś nie napisała, że to zielone to Twój anioł, pomyślałabym, że to wazonik. Mogłabyś go lepiej sfotografować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sfotografowałam go kilkakrotnie i niestety tak wychodzi bo w zasadzie jest przezroczysty , a tylko zieloną poświatę ma w środku . Ale i tak jest cudnisty...

      Usuń
    2. Skoro tak twierdzisz, to widocznie tak jest;)
      Za 20 minut nasz Reksio:)

      Usuń
    3. Na Reksia kurnaolek nie zdążyłam , bo komunikacja w Pyrkowie nawala , a byłam z ÓCŚ na sankach w dawnych stronach....

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że choć raz zjechałaś sobie na sankach z górki, a dziś pomogłaś ulepić bałwanka.

      Usuń
    5. Po złamaniu ręki - na sankach ? W życiu. Bałwanowi przyczepiłam nos z patyka...

      Usuń
  8. Ja zawsze bez postanowień, a anioł śliczny. Buziaki:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tobie kochana i wszystkim, niech żyją tak jak chcą i jak sobie wymarzyli.))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja postanowiłem, że niczego nie będę postanawiał i będzie, co ma być...:) Mam nadzieję (tak, wiem czyją niby jest matką), że nie będzie gorzej. A muzyka w rzeczy samej: nieziemska zgoła...
    Kłaniam nisko:)
    P.S. cz z tem żółtem kurczakiem się co zrobić da, by w pisaniu komentarza nie zawadzał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzyka faktycznie jest rewelacyjna, bez nadziei żyć się nie da. Jeśli zaś o stwora chodzi to muszę prosić o pomoc bo sama tego nie uczynię. Pozdrawiam...

      Usuń
  11. Nie robię postanowień, bo potem mam wyrzuty sumienia, że nie dotrzymuję ich. Od dawna zabierałam się za odchudzanie. Udało się w ostatnim czasie zrzucić dwa kilogramy. Kupiliśmy stepper i spaceruję na nim po około godziny dziennie.
    Anioł będzie spełniał Twoje życzenia, a może podpowie Ci w kwestii postanowień? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią - szczęściu trzeba pomóc. Pozdrawiam...

      Usuń
  12. Od dawna nie robię postanowień z tej prostej przyczyny, że ich potem nie realizuję ;-) Ale to Twoje chętnie zaadoptuję, bo jak ulał pasuje. Z aniołem nadziei...
    Serdecznie;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anioł nadziei jest niezastąpiony bez względu na to co robi... Serdeczności

      Usuń
    2. Na pewno 'robi dobrze', nie mam wątpliwości, taka jego rola ;-))

      Usuń
  13. Rozumiem. Do psów ma się różny stosunek. Najczęściej przyczyną złego psa jest zły właściciel.

    Ja mam oczywiście postanowienia noworoczne. I muszę je zrealizować!!!
    jest to dla mnie konieczność po prostu.
    Pozdrawiam Ciebie serdecznie
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę Ci powodzenia. Oby się udało . Serdeczności...

      Usuń
  14. Och, jak ja nie lubię tego powiedzenia :"nadzieja matka głupich". W odpowiedzi na to Katarzyna Nosowska: "Mu­sisz od­na­leźć nadzieję i nieważne, że nazwą ciebie głupcem".
    Dziękuję Andante za życzenia i Tobie wszystkiego dobrego, wedle Twojego postanowienia.
    Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę , że to powiedzenie chyba właśnie głupi wymyślił . Wg mnie ona daje siłę w trudnych chwilach. Pozdrawiam..

      Usuń
    2. Też tak myślę. Myślę, że niektórzy bronią się przed tym, ale w podświadomości często kryje się nadzieja.
      Pozdrawiam ciepło*

      Usuń
    3. Wstydzą sie przyznać po prostu i to jest smutne. Dobrej nocy...

      Usuń
  15. Basiu piękny Anioł nadziei-zielony. Jak dwa lata temu dostałam takiego Anioła koloru zielonego i patrzę na niego codziennie. Oby ochraniał Cie i Twoja rodzinę...)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawy ten Anioł. Szkoda, że taki oddalony, chętnie bym zobaczył go z bliska.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie - z bliska jest atrakcyjniejszy. Pozdrawiam...

      Usuń
  17. Nigdy nie robię żadnych postanowień, bo nigdy ich sobie nie dotrzymuję - więc po co je robić :) Szkoda tylko, że tego aniołka tak dokładnie nie widzę :)

    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, bo 0on jest z lekka przezroczysty i dlatego tak wygląda. Pozdrawiam....

      Usuń
  18. A ja postanowiłam, że w tym roku zrobię remont mieszkania. Wczoraj fachowiec zawitał do mnie, oczywiście na moją prośbę. Spisałam w notesie wszystko to, co w/g niego jest potrzebne. Wyszło tyle, że nie wiem skąd wezmę na to kasę, ale poproszę mojego aniołka ze złamanym skrzydełkiem, który stoi u mnie na komodzie i mam nadzieję, że wiosną fachowiec rozkopie całe mieszkanie i zrobi mi pałacyk taki, jaki mi się marzy. Nie po to nadzieja została na dnie Puszki Pandory, aby nazywać ją "matką głupich". Przecież umiera ostatnia, Jeszcze żyję, więc mam ją i może jakoś dogadam się z fachowcem, co do wykonania remontu taniej?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że ktos pamieta o tej nadziei , która na dnie puszki została . Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  19. Coś mi się wydaje, że ten pocieszny kurczak zdenerwował się, że tak się rozpisałam o fachowcu i remoncie, bo nie pozwolił przesłać Ci życzenia dobrej nadziei, która zawsze jest dobra i nie pozwolił mi nawet zrobić kropki na końcu mojego wpisu wyżej. Więc raz jeszcze pozdrawiam pięknie i życzę tej nadziei, wiary i miłości na cały ten rok, do końca świata i o jeden dzień dłużej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki serdeczne , za dobre życzenia i dobre ś. To najważniejsze. Odwzajemniam i raz jeszcze pozdrawiam...

      Usuń
  20. A wiesz, że ja nie lubię rozmawiać długo przez telefon. Telefon służy mi wyłącznie do przekazania ważnych informacji.
    I jak kto przy mnie nawija i nawija przez telefon to mnie to po prostu wkurza:)
    Pozdrawiam wraz z nowym wpisem.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to chyba byś mnie nie lubił , bo ja telefon uwielbiam... Pozdrawiam...

      Usuń
  21. Widzę, że obie jesteśmy z Aniołam za pan brat. Cieszy mnie to.
    Samych dobroci w tym nowym roku ci życzę.
    Pozdrawiam gorąco z upalnego Cancun, Mexico
    Liliana
    http://owocdecyzji.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam , że chetnie pojechałabym d Cancun . A anioły uwielbiam . Serdeczności...

      Usuń