Na Przedostatnim Przystanku czas płynie inaczej niż na wszystkich innych. Raz szybciej ,raz wolniej ale jako się rzekło inaczej.No i przede wszystkim wspomnieniowo.
Dydaktyczny smrodek....
Nie śpij synku z komórka pod poduszką,
nie buszuj
w Internecie dzień cały.
Nie jedź samochodem
na sąsiednią ulicę.
Przejdź aleją
kasztanowcem ozdobioną
wyrzuć z pamięci
KFC,Mc Donalda,Hot Doga,wyrzuć pizzę.
Weź dziewczynę za rękę
i nie idź do Kinepolis
czy Multikina.
Pójdź krętą
ścieżką po lesie
tam gdzie
się lato zaczyna.
Spójrz na kopczyk
przez mrówki
pracowicie utkany
pochyl się nad krzaczkiem jagód,
grzybkiem
i kępka z poziomkami..
Będzie i wtedy
radośnie ,
lekko i błogo
na duszy.
Uśmiechnie się
Pan Bóg
nad Tobą ,
a moje łzy osuszy...
(lipiec 2001)
Ten kwiatek to tillandsia czyli oplątwa. W warunkach naturalnych jest pasożytem. Czymś w rodzaju jemioły..
Na Przedostatnim Przystanku zadomowił się i cieszy oczy oryginalnymi kolorami..
Melodia dla synka śpiewa Anna German
tak pięknie śpiewała...teraz nie ma już takich artystów. wieczorne pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o tym samym myslałam kiedy wstawiałam jej piosenke . Dobrej nocy!
Usuńtak pięknie śpiewała...teraz nie ma już takich artystów. wieczorne pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńDobrze , że pozostawiła takie utwory...
UsuńEj, nie przedostatni, jeszcze klka przed nami:))Paczucha
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru już się przeprowadzać, ale masz rację. Nigdy nic nie wiadomo...
UsuńJakoś nie chce mi się wierzyć, że czyjkolwiek syn posłucha napomnień matki. Młodzi są przecież najmądrzejsi i najlepiej wszystko wiedzą.
OdpowiedzUsuńJemioła jest chyba półpasożytem.
Serdecznie pozdrawiam.
W związku z tym kochana pani Profesór napisałam czymś w rodzaju. Ale jest równie piękna. Zwłaszcza te perłowe kuleczki...
UsuńFlaszka czystej jest chyba, Anno, półlitren albo jeszcze gorzej...
UsuńFlaszka jest flaszką może być z mlekiem...
UsuńNie widzę perłowych kuleczek, chyba że najadę na oplątwę myszą, to wtedy widzę żółte gwiazdki.
UsuńGwiazdi też sa fajne...
UsuńAleś się napisała!
UsuńNo może nie są ?
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńWielu synkom (chcę wierzyć, że tylko nielicznym) melodię "śpiewa" teraz jedynie komputer albo telewizor i to według nut zupełnie niedobranych i nieodpowiednich. Po prostu fałszywych.
Pozdrawiam serdecznie.
Niestety m szę przyznać , że masz rację kochana Elu. Zwłaszcza , że to już przysłowiowe "stare konie"
UsuńTen wiersz pasowałby do czasów sprzed 30 lat. Teraz bez komputera, informatyki świat jest niepełny. Jestem tylko za odpowiednim kontrolowaniem tego, co oglądają, lub co robią dzieci. Komputer uczy i bawi, więc jest potrzebny. Grzybek i poziomka są dobre, ale na talerzu. Serdecznosci dużo Ci zostawiam.
OdpowiedzUsuńTo nie jest sprzed 30 lat ,a sprzed 11 kiedy to moi gemini mieli 24 lata..
UsuńMłodzi nie są tacy romantyczni, aby podziwiać poziomeczki i wąchać kwiaty. Co robi "niebieskość" na Twoim kwiatku? Przecież on nie kwitnie na niebiesko, chyba że się mylę.
UsuńChyba aparat przekłamał kwiatek jest bardziej lila...
UsuńInternet, imejle, fejsbuki...
OdpowiedzUsuńI po co mi było aż tyle
Nauki?
tulę nałogowo
Przyda się dla tzw miecia.. Vale!
UsuńWłasnie, bo mie ciu... boli (pardon, BB, bo to w gorzale!)...
UsuńMogłeś się natrzeć!
UsuńI po co ta sztuka kulinarna ma rozwijać się,
OdpowiedzUsuńkiedy i starzy, i młodzi biegom lecą do KFC.
I po co w kuchni się trudzić ...
Ja tam tego nie rozumiem, czyżby wszystko przekazywane z dziada-pradziada, a raczej z babki-prababki, zaginąć miało gdzieś?!
Pozdrawiam serdecznie.
Na pewno nie zaginie, a przynajmniej wróci w wieku tzw "poszaleńczym". Teraz pędzi się nie wiadomo gdzie , nie wiadomo do końca po co . Pieniądze? Na przedostatnim przystanku ma się świadomość , ze to wszystko funta kłaków nie warte i ma się czas na tzw "pyry z gzikiem"Vale
OdpowiedzUsuńA ja dodałabym jeszcze apel do rodziców.... żeby nie chodzili z dziećmi do supermarketów i galerii handlowych... tylko do parku, do lasu albo na plac zabaw.
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o ten "przedostatni przystanek" to doskonale Cię rozumiem...
Serdeczności
Tak przedostatni przystanek jest raczej czytelny . Natomiast w galeriach handlowych sa tłumy spacerujących rodziców z dziećmi włąśnie.
UsuńPrzedostatni przystanek... brzmi prawdziwie, ale i smutno zarazem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No cóż normalna kolej rzeczy. Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńDzieci, młodzież czasami uważa, że wie więcej niż my. Nie przeskoczysz tego. Jak nie dojrzeje to będzie podążał swoją wg swego mniemania najlepszą drogą
OdpowiedzUsuńSerduszko, nic nie pochwaliłaś się , ze masz pareczkę! Ładnie to wobec starych linkowych? Ad multos annos dla Michałka .
UsuńCzyżby ten pasożyt w doniczce był wzmacniaczem do synka z wiersza?....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam po długiej nieobecności!
Syn należy do wyjątkowo pracowitych ludzi , a półpasożyt z fotografii jest po prostu piękny. Przyroda zna więcej takich okazów.
UsuńAndante, jak wielkim marzeniem rodziców jest realizacja choć małej części tego apelu. Córka zainteresowana grafiką komputerową i malarstwem poszukuje materiałów, czyta książki po angielsku, syn zna historię starożytną właśnie z gier komputerowych, to są plusy, minusów całe mnóstwo, chociażby braku ruchu na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie
Właśnie, to są po prostu znaki czasu. A angielski jest łacina naszych czasów. Kiedyś było powiedzenie " kto nie umiał po łacinie musiał pasać świnie"Serdeczności...
OdpowiedzUsuń