
Śpiewała akurat Kasia Sobczyk. "O mnie się nie martw". Zaraz potem miała występować Anna German. Babcia - pyta - co to jest za film , bo ja znam tę piosenkę.
Skąd - zawachlowałam uszami . Mówię więc co i jak, krótko nakreślam postać głównej bohaterki, a ÓCŚ drąży temat dalej.
To już wtedy reklamowali diosminex ?
Zaniemówiłam ... No babciu przecież to idzie tak: i śpiewa na melodię Kasi Sobczyk "kupuj diosminex, stosuj diosminex itd.."
Jak doszłam do siebie pytam co to jest diosminex , chociaż już mi z lekka zaświtało.
No nie wiesz babciu - lekarstwo na żyły i chore nogi. Też powinnaś sobie kupić, bo mówisz , że ciebie bolą. Potem zachwycał się urodą aktorki, zadawał profesjonalne pytania, a ja zastanawiałam się nad wpływem reklamy na utwory muzyczne.A może odwrotnie.Signum temporis ?
http://www.youtube.com/watch?v=hPQvUHv34io
Kasia Sobczyk
Anna German Melodia dla synka...http://www.youtube.com/watch?v=ALBlLycqsNI. Opowiedziałam dziecku o synku Anny, który teraz jest rówieśnikiem jego rodziców.Słuchał zafascynowany.
mój boże kasia sobczyk i diosminex! padłam prawie ze śmiechu.
OdpowiedzUsuńa swoją drogą bystre dziecko, ja tej reklamy nie słyszałam. na reklamach wychodzę.
pozdrawiam:)
Wyobraź sobie , że jest to reklama radiowa. Moi zięciostwo nie posiadają telewizora. Pozdrawiam
Usuńja z kolei radia słucham tylko w samochodzie i to po cichutku. telewizora używam do wiadomości, pogody i ciekawych filmów (a to akurat nieczęsto się zdarza).
Usuńtak sobie myślę, ze te nasze wnuki to czasami zadają takie pytania albo udzielają takich informacji, że
szczęka opada....
podrowionka
Masz rację , bo z odpowiedzią na nie jest czasem problem.
UsuńBo ten nasz wnuki to są wyjątkowo mądre!!! I na to nie ma rady!!!
OdpowiedzUsuńUcałuj wnuczka serdecznie - bystrzacha w niego!
Właśnie zastanawiam się do jakiej kategorii zaliczyć takie wypowiedzi. Serdeczności..
UsuńWidzisz Babciu? Wnuki nam doradzą, bo znają reklamy. Nasza Księżniczka też je zna, ostatnio śpiewała jakąś piosenkę z reklamy. Dzieciaki łapią i to, co im potrzebne i to, czego nie powinny. Mimo to, kochamy je szaleńczo. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJeszcze szybciej to czego nie powinny, ale pewnie przyjdzie czas kiedy zaczną eliminować pewne rzeczy. Pozdrawiam serdeczniej...
UsuńWidzę,,,,,,,,,,,,,,,, że sporo osób ma taki stosunek do dentystów ja ja i Ty :) No niestety mimo coraz to lepszej techniki dentyści potrafią sprawić ból.
OdpowiedzUsuńI dlatego spora część ludzi idzie do dentysty jak już musi koniecznie.
Bardzo dobrze, że przypomniano nam Anne German!
Ale dlaczego tak późno?
Kasię Sobczyk oczywiście pamiętam:)
A młodsze pokolenie jest już zupełnie inne. Nie gorsze, nie lepsze TYLKO INNE.
Powiem żonie o tym Diosminexie :) Dzięki, bo ma kłopoty z żyłami.
Vojtek
Pewnie nadal nie byłoby tego filmu gdyby nie Rosjanie , którzy uważają ją za swoją. A co do młodych to masz rację. Czasy sa inne więc i oni muszą być inni niż my. Serdeczności...
UsuńTak, zycie jest ulotne. Dziś żyjesz jutro nie. I nie wiadomo kto ustala kolejność. Piszę to w związku z katastrofą pod Smoleńskiem. Cześć Ich pamięci!
UsuńDziś zrobię wypad nad Wisłę.
I juz naprawdę czuć wiosnę!
Moja babcia mówiła , że nie wiadomo komu z brzegu. I to jest prawda..,.
UsuńDzieci lubią trudne pytania zadawać, na które nie zawsze znamy odpowiedź i jesteśmy dosłownie w kropce. Pamiętam jak mój wnuczek kiedyś będący w wieku na etapie pytań, ciągle się mnie o coś pytał. W końcu nie wytrzymałam i odpowiedziałam, bo nie ma dżemu. Ona na to: - jak to, ale przecież u babci w lodówce jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jasne, na taka odpowiedź tylko taka riposta. Pozdrawiam....
UsuńObawiam się, że "reforma" naszego szkolnictwa, w tym ograniczenie liczby godzin nauk humanistycznych, w połączeniu ze zmasowanym atakiem marketingowym, robią naszym dzieciom totalny galimatias w głowach.
OdpowiedzUsuńW efekcie epokę dinozaurów lokują chronologicznie gdzieś pomiędzy II Wojną Światową, a bitwą pod Grunwaldem ;)
Pozdrawiam.
Dobre. Świetnie to ująłas . Serdeczności...
UsuńOćś świetnie się dostosował. I o babci też pomyślał, co jest bardzo miłe.
OdpowiedzUsuńReklama z muzyką w ,to najlepszy sposób na odbiorców.
Pozdrawiam serdecznie*
To prawda znam takich , którzy nigdy n ie słyszeli wielu arii operowych . Pomogła zainteresowaniu reklama. Ale czy o to chodzi?
UsuńOstatnio rzadko mam włączony telewizor, nie wiem jakie reklamy lecą... co zapamiętałam: są tak głupie, że nie sposób ich nie zapamiętać i takie, które warte są zapamiętania. Tych ostatnich jest zaledwie garstka. Wykorzystanie dobrej muzyki ma przyciągnąć widza, ale tak jak piszesz, Andante, nie o to chodzi.
UsuńA tak w ogóle, to strasznie dużo tych reklam:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Oczywiście , że za dużo , ale to dla poszczególnych stacji zycie... Pozdrawiam gorąco...
UsuńPrzepraszam, miało być ÓCŚ. :)*
OdpowiedzUsuńOczywiscie wiem o co chodzi. Pozdrawiam...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńNie znam historii syna Anny German. Mało o nim słychać. Zapewne nie jest osobą medialną i unika wywiadów. Ja przynajmniej nic nigdy o nim nie widziałam ani nie słyszałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Małemu wystarczą trzy zdania , bo syn Anny German , zresztą mąż też nie pokazują sie zbyt często.
OdpowiedzUsuńNiektóre reklamy to małe arcydzieła, trzeba przyznać,
OdpowiedzUsuńa ÓCŚ ma muzyczne ucho i dobrą pamięć.Oby tylko tym reklamom zbytnio nie ulegał w przyszłości. Serdeczności ;-)))
Ale większość reklam jest bezdennie głupia. Pozdrawiam serdecznie....
UsuńNiestety, dzieci należą do grupy podwyższonego ryzyka. Na szczęście, moja wnuczka jest jeszcze nieświadoma, że one istnieją ;-)))
UsuńAni sie spostrzeżesz kiedy będzie pełnoletnia i w pełni świadoma...
UsuńTak mi się plącze z tymi blogami i muszę pozmieniać u siebie w linkach. Przepraszam, ta moja choroba, która jest już przeszłością i inne sprawy, powodują, że po prostu zapominam o Blogspocie. Wspaniałego masz Wnusia!!! Twoja rozmowa z nim o kupowaniu i stosowaniu "Diosminexu" na melodię "O mnie się nie martw" na pewno stanie się Twoją rodzinną anegdotką. I nie tylko ta. Dziękuję za przemiłą porcję humoru. Rozbawiłaś mnie swoją opowiastką. :*)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Uściski dla Wnusia.
On ma jeszcze sporo podobnych wejść... Serdeczności...
OdpowiedzUsuńProszę babci, dziewięciolatek to już nie maluch, ale rezolutny młodzieniec.))))) Dzieci chyba najszybciej zapamiętują reklamy i bardzo szybko wszystko odpowiednio kojarzą. Ściskaczki.))))
OdpowiedzUsuńChwilami az za bardzo rezolutny i czasem trudno nadążyć za tokiem jego myślenia. Pozdrawiam gorąco.
UsuńZdecydowanie powinni zabronić takiej profanacji, jaką jest wykorzystywanie klasyków w reklamach: sama niedawno uparcie nuciłam "oooo Intermarche" zamiast "Champs Elysees", co mnie bardzo drażniło, ale powstrzymać się nie umiałam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Intermarche jest tego klasycznym przykładem . Serdeczności..
Usuń"Bolero" Ravela też kiedyś kojarzyło się dzieciom z jakimś środkiem do mycia podłóg.
OdpowiedzUsuńJak widać: reklama dźwignią popularyzacji melodii.
Wiosennie pozdrawiam.
Faktycznie, ale za nic na świecie nie przypomnę sobie o jakie czyścidło chodziło. U nas dzisiaj prawie lato było...
UsuńJa też sobie nie przypominam, ale pamiętam, że jakaś kobieta szalała z mopem w rytm bolera.
OdpowiedzUsuńAha, podłoga lśniła, aż oczy bolały.
U nas i wczoraj, i dzisiaj jest już lato.
Uściski wiosenne i słoneczne.
Nie lubię przesady. Na lsniącej podłodze już sporo osób zwichnęło nogi, czy złamało rek e. Ciepło i u nas...
OdpowiedzUsuńDziś słyszałam jakąś reklamę na melodię "Brunetki, blondynki". Melodię usłyszałam, ale za nic w świecie nie pamiętam, co reklamowano.
UsuńA ciastka reklamowane na melodię z Czarodziejskiego Fletu Mozarta. Niektórzy uwazaja za profanację utworu...
UsuńReklamy utrapieniem narodu! No chyba, że czasem - jak tutaj: rozbawią:) Skoro Ósmy tak wymądrzalski to aż żal, że Go nie mam pod ręką, jak mi wszelkiej maści akwizytorzy-naciągacze dzwonią, niechby to choć raz ich ktoś zamęczył...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
O tak , to prawda wykończyłby ich pytaniami , tak samo jak młodszy, Dziewiąty. Pozdrawiam gotrąco .
UsuńZ muzyką wszystko jest dobre. Przyznam, że nie mam nic przeciwko reklamie. Chyba to zawodowa choroba - słucham, oglądam i się uczę.
OdpowiedzUsuńAle prawdą jest, że jak jest muzyka, to nam od razu wpada do ucha. I oto chodzi.
Ucieszyłam się, że u Ciebie na blogu pogodnie i wesoło. Nie często już odwiedzam bliskich znajomych; brak czasu nie pozwala. Ale tęsknię, za wybranymi. Dzisiaj odłożyłam obowiązki na bok i pozaglądałam do ulubionych. Na większości chłodziła mnie frustracja ciągłej zimy. Ludzie ledwo dyszą, tak dała nam popalić. Ale u Ciebie wiosna chyba zostanie.
Pozdrawiam ciepło
Liliana
http://owocdecyzji.com/
Oj faktycznie z muzyką reklama łatwiej zostaje w pamięci. Zimę jednak przeżywali wszyscy , bo jest jeszcze jeden ważny aspekt tej pory roku. Koszty opałowe , a to już mało komu podoba się. Pozdrawiam...
UsuńNiestety masz rację. Chodzi o Twój komentarz u mnie.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam niestety. Historia jest nauczycielką życia, ale jeszcze nikogo nie nauczyła. To jest raczej pobożne życzenie.
Pozdrawiam w przeddzień wyjazdu na wędkowanie i fotografowanie i filmowanie :)
Vojtek
Pozdrawiam serdecznie i gratuluje ciekawych pasji....
UsuńPozdrawiam po dłuższej nieobecności , serdeczności zostawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuje , miło mi i pozdrawiam również
UsuńPrzypomina mi się, Andante, moje dzieciństwo, kiedy to mój paroletni młodszy brat zapytał tatusia, co to są "wieszmaki"... Tata zgłupiał,a braciszek zanucił popularny wtedy hit (dawniej szlagier):
OdpowiedzUsuń"Kaczuszko, wiesz maki są tak duże, duże, duże,
A ty masz krótkie nóżki..."
Oj, ubawiła się cała rodzinka!
uściski
Zielony mosteczek też jest fajny w interpretacji mojego małego przed laty kuzyna . "Zielony mosteczek ugina się , trawka na nim rośnie nie sieka sie" Jak ta trawka niesie tę Kasie pytał . Matka dała mu kuksańca w bok , a my od smiechu boki zrywaliśmy. Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie przepadam za reklamami ale czasami trafiają się perełki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i specyficzna reakcja dzieci....Serdeczności...
UsuńBuhahahaha:) zdecydowanie dzieciom należy zabraniać korzystania z tv:))
OdpowiedzUsuńDlaczego , wystarczy ,że moi zięciostwo przesadzają z zakazami. Zdrówka...
UsuńA ja bym nie wiedziałam na co ten lek. Słowo daję !! Buziaki po przerwie:))))
OdpowiedzUsuńJa też , ale ÓCŚ ma czujne ucho i oko. Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuń