Jogajła, litewskie imię załozyciela dynastii Jagiellonów, uchodził w przesłaniach historyków za
nieokrzesanego dzikusa z litewskich borów.
Teraz tu i ówdzie ukazują się głosy podważające te opinie.
Owszem, niektórzy utrzymują, że nie potrafił czytać i pisać i nie był przesadnie rozmowny, ale
był mimo wszystko człowiekiem ciekawym .
Miał swoje nawyki, które nie były charakterystyczne dla czasów, w których dane mu było żyć.
Wiele czasu spędzał w łaźni i toalecie, co wykorzystywali ci, którzy mieli do niego interes .
Był wtedy bardzo przystępny i kontaktowy.Udało się wiele załatwić.
Uważano go też za bigota, co jest charakterystyczne dla wielu przechrztów., Kilka razy dziennie brał udział w mszach świętych, przyjmował sakramenty, modlił się bardzo często.
Lubił wysypiać się, nie przepadał za jabłkami..Wolał gruszki.
Jagiełło był żonaty cztery razy. Małżeństwo z Jadwigą skończyło się bardzo wcześnie śmiercią królowej i ich dziecka.
Żony, wg zapisów historycznych, nie były wierne królowi. Ostatnia z nich Sonka obdarzyła go czterema synami, ale komentowano, że byli nimi tylko z nazwiska.
Jagiełło jako protoplasta potężnej dynastii patronuje jednemu z najstarszych uniwersytetów w Europie. A bracia Litwini uważają go za zdrajcę interesów własnego narodu.
Oddawał się często swoim ulubionym zajęciom. Do nich należało słuchanie śpiewu słowików.
Upojony ich koncertem przeziębił się i w wyniku komplikacji zmarł.
O Jagielle , jego dokonaniach , a przede wszystkim Wiktorii Grunwaldzkiej można by pisać tomy.
Zresztą one już powstały i nadal powstają .
Ja dotknęłam jedynie tematu, bowiem takie i inne zagadnienia poruszamy na zajęciach w Akademii Trzeciego Wieku.
Wykładowca o wielkiej swadzie ukrasza te wykłady wieloma dykteryjkami. Robi to w sposób bardzo ciekawy, jak przystało na Mistrza Mowy Polskiej, Sławomira Pietrasa.
Hej!
OdpowiedzUsuńPiękny skrót historyczny zrobiłaś z Królem Jagiełlo!
Warto sobie to przypomnieć ze szkoły. Bo w nawale informacji zapominamy, nie znamy naszej Historii.
Bardzo Ciekawie i przystępnie napisane. Gratuluję. Bardzo ważna jest przystępność.
To Ci sie bardzo udało.
Życzę dobrego poniedziałku
Vojtek
Dzięki Vojtku , pozdrawiam serdecznie...
UsuńNawet wielce zapiekły nacjonalizm ze zwykłej głupoty nie tłomaczy... Przecie gdyby Jogajła na tamten czas do Unijej naszej z Litwą nie przyprowadził, to Litwy by dziś nie było! Nawet jeśliby z krzyżactwem jakiem cudem starcia przetrwała, to już najpewniej nie Tatarom na froncie wtórem, a już z pewnością nie Moskwie dwa stulecia później... I nie byłoby może już w XX wieku ani wskrzeszać czego, ani komu...
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
O , to jest odpowiedź właściwa historykowi z prawdziwego zdarzenia.
UsuńDZIĘKI ZA PRZYPOMNIENIE , TAK ZWIĘŹLE I NA TEMAT. JA TEŻ LUBIĘ GRUSZKI I NIE TYLKO POZDRAWIAM CIEPLUTKO
OdpowiedzUsuńGruszki ja,ja . Ale zawierają okrutną dla xcukrzyka ilość cukru...
UsuńChociaż też mam litewskie korzenie, to nade wszystko uwielbiam jabłka.-;)))))
OdpowiedzUsuńJagiełło to chyba jedyny władca, którego z wielką sympatią i bez problemu uczniowie zapamiętują.
Zapewniam Cię , że niewiele p nim wiedzą. Zwłaszcza ci nam współcześni poza tym , że dowodził w Bitwie pod Grunwaldem...
UsuńWiesz,że myslałam by zapisać się u nas na podobny uniwersytet:)Paczucha
OdpowiedzUsuńWarto. Ja już chodzę trzeci tok.Głównie dla rozmów na temat..
Usuńjeszcze w zeszłym roku, na początku zamierzałam zapisać się na uniwersytet. no, ale stało się to co sie stało, potem wyjechałam i teraz ty jesteś moim wykładowcą! czyli prawie jak sławomir pietras. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle dzieli nas pewien szczegół . Różnica płci... Pozdrawiam..
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja. Też wysypiam się i nie przepadam za jabłkami. Zdecydowanie wolę gruszki. Może jestem z Jagiellonów?;)
Pozdrawiam serdecznie.
Niewykluczone.Zawieruch wojenne zniszczyły wiele ksiąg państwowych i kościelnych...
Usuń"Dzikus" Jagiełło? - No to zapraszam do Lublina "na Zamek" - jak my tam mawiamy... Czekają na zwiedzających freski w stylu bizantyjsko-prawosławnym bliskie sercu tego "dzikusa". A co zostałoby z testamentu Jadwigi - precjoza na odnowienie Alma Mater - gdyby nie dobra wola "analfabety"? Nota bene - ostatnim analfabetą Jagiellonem był ... Kazimierz Jagiellończyk [bynajmniej nie dzikus przecież]... Był WŁADYSŁAW zbyt hojny i delikatny wobec możnych - fatalna postawa rządzącego.A postawa Litwinów? - Żenujący i zakompleksiony narodzik skazany wtedy na likwidację przez Historię, a uratowany przed samolikwidacją przez "zdrajcę" JOgajłłę. POZDRAWIAM...
OdpowiedzUsuńNo włąśnie. Ale niestety niektórzy o swoich łaskawcach zwykli nie pamiętać...
UsuńP.S. Serenissima... Jakieś małe i żółte ścierwo o wyglądzie kaczora skrzyżowanego z pingwinem łazi po ekranie na Twoim blogu i złośliwie zasłania miejsce przeznaczone do pisania... Zlikwiduj, proszę, bo dojdzie do katastrofy i... co? Powoływać Komisję???
OdpowiedzUsuńNajjaśniejszy Panie , daruj mu . On nie winowaty. Ja dostałam go w prezencie i dalipan nie umiem wycofać , ale on sobie i tak idzie . Długo nie siedzi. Pozdrawiam...
UsuńJogaiła miał bowiem paskudny, pogański zwyczaj łażenia nocą po lesie, słuchania ptaszków i nie wycierania nóg po przyjściu do domu. Podczas takiego spacerku zaziębił się i umarł, choć niektórzy powiadają, że nadal stoi w borze za drzewem i czeka, aż przylezie ten skubany Długosz, a wtedy zasunie temu psu z dyńki...
OdpowiedzUsuńPiękna legenda. Ale i tak wszyscy wiemy, że ostatni raz widziano go w Narodowym Banku Polskim, gdy robił sobie zdjęcie na banknoty. Potem poszedł na dziewczynki i słuch o nim zaginął (z Nonsensopedii)
ściskam
Dokładnie tak jest jak napisałes Sztukmistrzu...
UsuńKiedyś czytałam książkę "Cztery panie Jagiełłowe" oraz Kraszewskiego "Sonka" o ostatniej żonie Jagiełły, matce jego synów.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że przeziębienie się przez słuchanie słowików to zwykły wymysł. Pan Pietras chyba cokolwiek zmyślał, powtarzając plotki.
P.S. Widzisz, jak Cię pogonić, to potrafisz napisać nowy post.
Pozdrawiam.
Zaś tam pan Dyrektor nic nie zełgał. Różne źródła o tym wspominają. Inna rzecz , że kto tam po 600 latach wie na pewno.A Sonka miała podobno byc ekstra kobitka...
UsuńSonka była młodą, hożą dziewoją, więc nie dziw, że urodziła mu trzech synów (jeden z nich żył niespełna rok). Czy jako królowa miała okazję zdradzać męża? Wątpię, bo przecież była pod ciągłym ostrzałem spojrzeń dworzan.
UsuńNa temat tych słowików czytałam jakiś artykuł, w którym nazwano to absurdem.
Pozdrawiam.
Po tylu latach wszystkie doniesienia mozna nazwać absurdalnymi. Wiadomo - Bitwa posd Grunwaldem absurdem nie była "Sie trzym"
UsuńDajmy już spokój tym słowikom, bo jeśli do kogoś przyczepi się jakąś łatkę, to wlecze się za nim przez stulecia. Niemniej Jagiełło wielkim królem był!
UsuńZ całą pewnością był i zyciorys też miała nieposledni...
Usuń"Miała"? To Jagiełło była kobietą? Łomatko!
UsuńSkoro Kopernik była ... Wszystko może się zdarzyć...
UsuńTo powinna być Jagiełła a nie Jagiełło;)
UsuńMożemy dowiedzieć się jeszcze wielu rzeczy...
UsuńO tym władcy wiem chyba najwięcej. Czytałam sporo książek. Co do Jadwigi, to w książce "Mity, legendy, klątwy", opisane jest otwarcie jej trumny na Wawelu, a biel sarkofagu Jadwigi, przyciąga mnie za każdym razem, jak jestem w Katedrze.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta biel jest autentycznie dziwicza... Pozdrawiam serdecznie...
UsuńA propos dziewiczej bieli, miłe Panie...
UsuńWiersz mego ulubionego Andrzeja Waligórskiego:
POMYŁKA
W roku tysiąc czterysta dwudziestym i siódmym
Stała się rzecz paskudna i wielce niemiła -
Kneź Witold, zdyszany, spocony i brudny
Wpadł i rzeki do Jagiełły: - Żona cię zdradziła!
Była to czwarta żona (trzy już król pochował)
- Księżna Zofia Holszańska, w skrócie Sonką zwana;.....
Siedemdziesięciosześcioletni król skoczył do pował
I krzyknął: - Łapać tego, tfy erotomana!
Zaraz wieść się rozeszła, że stary się piekli,
I naród się dowiedział i przeraził szczerze
Poczem - tej samej nocy - precz z Polski uciekli
Trzej bardzo szanowani i dzielni rycerze.
Pierwszy - Jan z Koniecpola umknął w samych gaciach,
Ażeby za granicą ukryć się u cioci,
A tuż za nim w panice zwiewali dwaj bracia -
Nierozłączni Dobiesław i Piotr ze Szczekocin.
Inni zaś nie zdążyli. Wpadł Hincza z Rogowa,
Wpadł młodziutki Jan Kraska i Wawrzek Zaremba,
Wreszcie został schwytany rycerz Piotr z Kurowa,
Gdy, nieświadom niczego, dłubał mieczem w zębach.
Drżeli w lochu, czekając aż ich kał obedrze
Ze skóry, lub powsadza ich na kołki w płocie,
Gdy wtem królowa Sonka przysięgła w katedrze
Że jest taką niewinną jak malutkie kocię.
Jagiełło się rozjaśnił, wypuścił ich z ciurmy,
Żonę na przeprosiny buchnął dwakroć w mankiet,
Spostponował Witolda, krzycząc: - Oż ty, durny!
A niedoszłych wisielców zaprosił na bankiet.
Że zaś już był wiekowy (jak się wyżej rzekło)
Więc puchar wychyliwszy, zdrzemnął się nad michą.
Wówczas królowa rzekła: - No, to się upiekło...
Na co oni jęknęli:
-Sza! Będziesz ty cicho???!!!!
Miłych rozmyślań...
Jeśli chodzi o Jadwigę to długo wzdychała ponoć do Wilhelma Habsburga , z którym była jak wiadomo zaręczona przed ślubem z Jogajłłą.
UsuńDziwiłabym się, gdyby nie wzdychała. Przecież nie ma nic gorszego dla młódki, jak stary mąż.
UsuńWłaśnie. I potem są różne dramaty , zdrady ...
UsuńTen staruch nie był zbyt cnotliwy, a Jadwiga miała z nim niełatwe życie.Pozdrawiam.
UsuńAle ona wzdychała do Wilhelma...
UsuńAkurat jestem w temacie i też dopowiem co nieco. Już sam wielki Długosz pisał w swoich kronikach, kreśląc portret króla Władysława Jagiełły:
OdpowiedzUsuń"Po jedzeniu kładł się zwykle i oddawał spoczynkowi. Sypiał długo, a wstawszy z łóżka szedł prosto do wychodka, gdzie długo także wysiadując wiele czynności układał lub załatwiał, a nigdy nie był przystępniejszym i łatwiejszym jak wtedy ... " Myślę, że właśnie stąd wzięło się powiedzenie - gdzie idziesz? "Tam gdzie król piechotą chodzi".
Pozdrawiam serdecznie.
Niektórzy historycy uwazaja , że Długosz nie był łaskawy dla Jagiełly...
UsuńŁaskawy...niełaskawy... Pisał, że król nie używał innego napoju prócz wody i że nadużywał piwa i wina. MOŻE JEDNAK WTEDY WODA BYŁA...MOCNIEJSZA?
UsuńO tym też słyszałam...
UsuńBo kiedyś wszystko było mocniejsze a przy tym xdrowe. Dzisiaj to nawet woda niezdrowa, którą pijamy, trza ją filtrować i jeszcze raz filtrować, a w filtrze potem powstaje taka czarna smolina - okropność. Co za czasy ...
UsuńWracając do Długosza to niekoniecznie musiał go lubić, żeby o nim pisać :)
Pozdrawiam serdecznie.
Jasna sprawa ,ale mógł pewne rzeczy pomijać...
UsuńCieszę się ,że jest nowy wpis .Codziennie zaglądam do Ciebie rano przy kawie i nic poprzedniego dnia nie było ,rankiem też i nagle kuknęłam bo dostałam sms i tak przy okazji zerknełam co u Ciebie ? Temat wspaniały ,pozwole sobie na niego jutro .Pozdrawiam serdecznie ...Eliza.F
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie i dziękuję za miłe słowa...
UsuńJak zwykle u ciebie poduczyłam się historii. Bardzo ciekawy wpis, ale kiedy przeczytałam,
OdpowiedzUsuń"lubił się wyspać, nie przepadał za jabłkami" i że "wiele czasu spędzał w łaźni" po czym był bardzo przystępny i kontaktowy, uśmiechnęłam się pod nosem - polubiłam go.
Choć inne czasy mam z Jogajłą wiele wspólnego.
Pozdrawiam serdecznie
Liliana
http://owocdecyzji.com/
Bo w opiniach przedstawiany był czesto jako dzikus z Litwy...Pozdrawiam.
UsuńDziękuję za wizytę. To już komentowałem. Tak się przystępnie przypomina historię.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci środków na podróże marzeń.
Pozdrawiam Vojtek szukający właśnie tych środków:)
Na wszelki wypadek nie dziekuję , bo jestem przesądna. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJa zapamiętałam z lekcji historii "Jagiełło był mężem króla Polski" (chodziło o to, że Jadwiga była królem). Sama o tym królu za wiele nie wiem, więc chętnie coś u Ciebie doczytam.
OdpowiedzUsuńBo faktycznie o Jadwidze mówiono , że była królem. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTechnicznie rzecz ujmując to ona była koronowanym królem, zaś on księciem małżonkiem (nawiązując do Anglii), który po śmierci żony wstąpił na tron. Zaś bawiąc się w historię alternatywną można rozważać czy słusznie wybrała jego na męża a nie Wilhelma..
UsuńTak w kwestii formalnej to ona nie miała nic do powiedzenia.
UsuńA to już inna sprawa. Już wówczas "panowie szlachta" mieli wiele do powiedzenia, co doprowadziło do słabej władzy centralnej.
UsuńNo właśnie. Pozdrawiam Andrzejkowo...
UsuńNormalnie przyjadę na początku roku do Pyrkowa i pozwolę sobie dotrzymać Ci towarzystwa na takim wykładzie:)
OdpowiedzUsuńTo odbywa się w każdy czwartek o godzinie 11...
UsuńMoi Rodzice mieszkali w czasie wojny w Gródku Jagiellońskim /na parę lat przed tym zanim ja się urodziłam/.
OdpowiedzUsuńHistorię o Jagielle zasłuchanym w śpiew słowików Mama opowiadała mi wiele razy. Pisałam kiedyś o tym na blogu w tekście "Z życia wzięte".
Dziękuję za piękny komentarz u mnie, za komplementy... A zdjęcie to na wszelki wypadek malutkie i twarze niewyraźne są. Serdeczności, zajrzyj do mnie...
Czyli ta legenda od lat funkcjonuje. Cos w tym musi być.My teraz słuchamy radia-on słowików. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNo.I tak powinny być pisane podręczniki do historii! Serdecznie.., Andante.:)
OdpowiedzUsuńTo chyba trochę zbyt ogólnikowo. Pozdrawiam serdecznie
UsuńKiedyś nie lubiłam historii, pewnie dlatego, że wykładowca nie miał talentu do jej nauczania. Dopiero po przeczytaniu książki pt 'Poland" J. Michener'a odkryłam jak może być ciekawa. Dziękuję za ciekawy fragment życiorysu Jagiełły.
OdpowiedzUsuńSerdeczne ;-))
Częst o nasze zainteresowanie przedmiotem zależy od wykładowcy. Ja np kochałam się w profesorze od polskiego....
UsuńDamy radę bo zrobiłem rekonesans po wykopkach:)
OdpowiedzUsuńSlalomem ale radę damy:) Dziękuję, dziękujemy.
Polecam książkę Pawła Jasienicy "Polska Jagiellonów"
Czytałem ją jak się ksiażki czytalo. A nie SMS.
Pozdrawiam Vojtek
Znam Jasienicy "Polskę Jagiellonów" i "Polskę Piastów" Czytałam dawno , ale jeszcze cos mi sie jeszcze w głowie kołacze. Pozdrawiam...
UsuńJuż go lubię za tą jego lubość ku wysypianiu się :)
OdpowiedzUsuńZnam więcej ludzi, którzy uwielbiaja spanie
OdpowiedzUsuńDUŻO ZDROWIA I POMYŚLNOŚCI W ŻYCIU!!!
OdpowiedzUsuńDzieki stokrotne...
UsuńPrzypadek, że akurat trafiłam po raz pierwszy na Twój blog, gdy piszesz o Jagielle? W mojej rodzinnej miejscowości, w Puszczy Kozienickiej właśnie Władysław Jagiełło miał swój dworek, i często z całą swoją świtą tu przyjeżdżał. Dał również pieniądze na kościół, bodajże pierwszy w tej małej miejscowości (ale szczegóły chwilowo mi umknęły). Dziś szkoła nosi jego imię, a obok kościoła stoi duży, piękny pomnik Władysława Jagiełły. To tak w wielkim skrócie na temat powyższego postu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Renia.
Witaj na blogu. Bardzo sie ciesze , ze do mnie zajrzałas. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie...
UsuńCZY KTOŚ NA PROWADZI NA ŚLAD ?..
OdpowiedzUsuńWiele już razy zadziwił mnie opis Długosza, który wręcz wywraca wnętrzności.. KIM NAPRAWDĘ BYŁ DŁUGOSZ ? Ojciec zasłużony pod Grunwaldem i nagrodzony przez Jagiełłę, a synalek pluje na Jadwigę, Jagiełłę,.. na cały nasz naród wplatając w ocenę Polaków skłonności do bijatyk i zabójstw..
Do rozważenia kim mógł być :
- krypto-husytą
- szpiegiem krzyżackim
- żydowską matrioszką ?
Dodam, nad czym tu się swawoli. CUDZOŁÓSTWO BYŁO BARDZO CIĘŻKIM GRZECHEM! Było grzechem śmiertelnym i to dosłownie tak karanym przez Bolesława Chrobrego!.. a potem Polska tylko się rozrasta i umacnia w Wierze Katolickiej.
COŚ Z TYM DŁUGOSZEM NIE PASUJE !!!
Ciekawe
OdpowiedzUsuń