Pewne domy stanowią historię. Bez względu na to czy są to domy muzyków, literatów , czy malarzy
przesiąkają nią inaczej niż domy zwykłych zjadaczy chleba.
Fluidy wytwarzające atmosferę tych miejsc pozostają na zawsze, nawet po śmierci gospodarzy.
Tak jest na Harendzie, na Jasnej Polanie,w Weimarze gdzie tworzył Goethe, czy na Kossakówce.
Stawisko położone w pobliżu Podkowy Leśnej jest domem Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów.
Gabinet i biblioteka na Stawisku.
Stanisław Lilpop , który był teściem Iwaszkiewicza
podarował tę dużą bo i do tego należał ogród i spory park, posiadłość w prezencie ślubnym, córce swojej Annie i Jarosławowi właśnie.
Część gabinetu na Stawisku.
Karol Stryjeński zaprojektował na Stawisku Dom Ogrodnika. , który nie przetrwał do naszych
czasów. Pozostało natomiast inne dzieło Karola Stryjeńskiego - drewniany żyrandol, który wisi nad biurkiem Jarosława Iwaszkiewicza.
Jarosław Iwaszkiewicz, żyć potrafił jak mało kto, w czasie wojny zarejestrował się
w Związku Ogrodników.
Pomogło mu to przetrwać okupację o czym wspomina w pozycji "W Stawisku w czasie wojny".
Sypialnia Anny i Jarosława.
Jarosław Iwaszkiewicz z córkami Maria i Teresą.
Autorem projektu domu był Stanisław Gądzikiewicz wzięty w tych czasach architekt.
Dom był przestronny składający się z kilku pomieszczeń . Po prostu wygodny i funkcjonalny i co tu dużo mówić - piękny.
Czereśniowego sadu czar, którego już nie ma, z żalem opisywał Iwaszkiewicz w 1973 roku.
Przed ganek domu prowadziła aleja lipowa, a potem świerkowa.
W "Książce moich wspomnień" Jarosław Iwaszkiewicz opisuje hierarchię jaka
panowała na Stawisku.
Wszystko podporządkowane było, gdzie mieszczaństwo łączyło się z artystycznym duchem, który prezentowali pp.Anna i Jarosław.
Tym nie mniej jednak ta mieszczańskość, którą krytykował często poeta, oskarżając o płytkość myśli i konsumpcję pomagała mu prowadzić życie na niezłym poziomie.
Proza życia w połączeniu z sztuką żyły w niezłej harmonii.
Kiedy Jarosław Iwaszkiewicz wprowadził się na Stawisko, a było to w 1928 roku, dom zaczęła odwiedzać
socjeta literacka.
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska, Magdalena Samozwaniec,Tadeusz Breza , Czesław Miłosz, Karol Szymanowski, Antoni Sobański .
W obszernych pokojach na Stawisku prowadzono dyskusje, słuchano muzyki.
Podczas wojny i okupacji Stawisko stało się azylem dla wielu ludzi , którzy stracili własne domy lub musieli z różnych względów ukrywać się.
Ratowano też Żydów za co Instytut Yad Vashem przyznał Iwaszkiewiczom medal "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata"
A po wybuchu Powstania Warszawskiego przez Stawisko przewijało się kilkadziesiąt osób dziennie.
Po wojnie dom też był przystanią artystów i to z najwyższej półki.
Odbywały się spotkania literackie, wystawiano sztuki teatralne
W marcu 1955 roku wydano przyjęcie na cześć królowej belgijskiej Elżbiety.
Byłą ona gościem V Konkursu Pianistycznego im F Chopina.
Stawisko żyje. Tętni muzyką bowiem od kilkunastu lat odbywa się tam Festiwal Muzyczny konfrontacje.
Przedstawiane też są prelekcje , wernisaże;
A wszystko to dzięki Jarosławowi Iwaszkiewiczowi, który w testamencie zaznaczył, że na Stawisku ma powstać muzeum...
Te dźwięki rozbrzmiewały na Stawisku za Iwaszkiewiczów i brzmią do dziś...
http://na-scenie.blog.onet.pl/ Kochani , z pewną taką nieśmiałością zapraszam na scenę.
I to była bardzo słuszna decyzja. Potomni mogą obejrzeć z bliska środowisko w jakim pisał. Lubię takie miejsca, ale rzadko mam okazje w nich bywać . Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam miejsca , które mówią o ich mieszkańcach, a takich bardziej lub mniej zapomnianych jest dużo... pozdrawiam..
Usuńznam Stawisko z opisów, nigdy tam nie byłam choc lubie odwiedzać własnie takie miejsca....
OdpowiedzUsuńświetna, zwięzła relacja..... :)
pozdrawiam
Witam, staram sie streszczać , bowiem długich "dysertacji" nikt nie czyta, a jak dotknę tematu , to może ktoś zainteresuje się. Dziękuję i pozdrawiam
UsuńOsiem lat temu byłam na Stawisku razem z koleżanką. Pojechałyśmy tam kolejką WKD do Podkowy Leśnej /z W-wy/, a potem spacerkiem piekną uliczką doszłyśmy do domu Iwaszkiewiczów. Przyjechałyśmy tam z 2 powodów - pierwszy to był występ prawdziwych Hucułów z Ukrainy, a drugi - to sam dom. Było przepięknie, przewspaniale, nastrojowo. Iwaszkiewicz bardzo lubił Hucułów i ich kulturę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie, że tak pięknie napisałaś o tym miejscu.
Serdeczności.
Takie miejsca sa dla mnie prawdziwym katharsis, pomijam często wszystkie bytowesprawy . Ważny dla mnie jest ten fluid i atmosfera, która po prostu trzyma przy życiu
UsuńKossakówki mogąc parokrotnie nawiedzić, twierdzić śmiem, że i owe rezydencyje w familijnych rękach ostawione, żyć mogą zyciem tak przeszłym, jak obecnym... I ciekawym wielce, cóż na ów testamentowy zapis, córki Imci Jarosława...
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Zgodnie z wola ojca Maria utworzyła muzeum, była jakiś czas jego honorowym kustoszem. kustoszem i do dzisiaj propaguje walory Stawiska. Nie wiem jak do tego podchodzi Teresa, ale chyba podobnie. Pozdrawiam serdecznie....
Usuńproza życia, patrz pieniądze w połączeniu ze sztuką to sukces prawie zawsze murowany.
OdpowiedzUsuńbyłam w stawiskach, piękny dom, okolica i wnętrze...
Mój Boże , proza życia ale jakże je ułatwiająca. Ja nie miałam przyjemności być na Stawisku , ale moze uda sie nadrobić. Pozdrawiam
UsuńLubię twórczość Iwaszkiewicza, więc z przyjemnością przeczytałam o jego posiadłości i o nim samym.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Ja lubię w szczególności jego wiersze , chociaż dobrze przyjęłam książki o Szymanowskim , Chopinie. Jego wspomnienia...Miłego wieczoru...
UsuńTeż lubię wiersze Iwaszkiewicza, bo są klasycznie zbudowane i wypieszczone pod względem stylistycznym.
UsuńMiłego dnia.
A mnie odpowiada ich tematyka i dostojność ....
UsuńWiesz, że zawsze patrzę na wiersze pod kątem ich budowy.
UsuńUściski.
P.S. Już coś zainstalowałam i widzę zdjęcia.
Wiem , znam Twoją perfekcję , a zdjęcia (śliczne) widziałam cały czas...
UsuńBo nie byłaś tak mądra jak ja i nie usunęłaś czegoś potrzebnego.
UsuńNie wiem czy mam się obrazić , czy wręcz przeciwnie...Pozdrawiam...
UsuńMEDIA TUSKA GROMADZĄ SIŁY I ZACZNIE SIĘ PO RAZ KOLEJNY WIELKA PROPAGANDA. Bo oni dobrze wiedzą, że ludzie przypominają sobie, że za Kaczyńskiego było coraz lepiej, że z korupcją walczono a nie ją rozwijano, zaczynają zauważać, że to wielka propaganda tvn-wyborcza-onet-reszta lewackich mediów podpuściła ich przeciw Kaczyńskiemu, żeby wybrać pieszczocha tych mediów, który zresztą jest tylko marionetką w rękach globalistów, elity, która pociąga za sznurki wielu polityków świata. Podczas gdy dzieci chodzą głodne i nieraz mają tylko posiłek (szkolny) przez cały dzień w brzuchu, niesioł każe żreć szczaw a tusk w tym czasie odbiera order od kanclerz merkel. OTWÓRZCIE OCZY. Teraz ataki się nasilą, bo salon jest przerażony, już w tamtym tygodniu sam adam michnik/szechter pokwapił się do studia tvn24, a tusk osobiście do radia do olejnik, żeby szerzyć propagandę, wysłali same autorytety w tej kwestii. Zrozumcie ludzie, że naszymi wrogami są właśnie oni, ci którzy utrzymują, że nam żyje się dobrze, choć jest gorzej niż kiedykolwiek, ci ludzie, w tym rządowy pudel, nie chcą powrotu Kaczyńskiego, bo on jest ich wrogiem, skończyłaby się korupcja, premie, lewe interesy, przekręty na grube miliony, a przede wszystkim skończyłby się PLAN WYNISZCZANIA POLSKI, który jest CELEM elit.
OdpowiedzUsuńA kto Ty jesteś . Przedstaw sie Sprawisz mi tym przyjemność...
UsuńBardzo miłó mi się te wspominki czytało...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ciesze się , bo "sławne" domy bardzo mi się podobaja...
UsuńMi to się w ogóle stare domy podobają, mają to coś w sobie....
UsuńPS.
Andante napisałam Ci u siebie co z tą zupką możesz zrobić, jeśli masz jej większą ilość.
Pozdrowionka,
To lece zobaczyć bowiem ciekawość mnie zżera...Dzięki...
UsuńZdrowych, radosnych i spokojnych świąt Wielkiejnocy.
UsuńWesołego Alleluja.
Tobie również wszystkiego najlepszego. Pogody ducha i nie tylko....
UsuńByłam tam z wycieczką szkolną.Z przyjemnością przypomniałam sobie to miejsce. Andante, tak jak napisałaś, te domy ogląda się inaczej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To brzmi jak Bachowska "Aria na strunie g". Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dla mnie ten komentarz dedykowany, arię znam, śliczna, uwielbiam ją słuchać.
UsuńPozdrawiam ciepło*
Oczywiście , że do Ciebie napisany . Pozdrawiam goraco zła na przedłużającą sie zimę...
UsuńJa myślę, że każdy stary dom ma swój klimat, nawet jeśli nikt sławny tam nie mieszkał, to takie domy mają swój urok, są inne niż te nowe, zrobione "pod linijkę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, to sa tzw domy z "duszą " Często ze względu na ciekawa architekturę. Czasem trudno się w nich mieszka , ale ogólnie są oryginalne i tak jak piszesz nie zrobione pod sztampę...
UsuńZ racji swych studiów prozę Iwaszkiewicza przeorałem swym młodzieńczym intelektem jak się tylko, Andante, dało, Stawisk jednak jeszcze nie odwiedziłem. Fopa i gaffa! Teraz będę miał powód do wycieczki, przyjemnej a pożytecznej.
OdpowiedzUsuńściskam
No właśnie. Ja też fizycznie na Stawisku nie byłąm , ale żywie nadzieje , że mi sie uda. Serdeczności...
UsuńŁatwiej teraz się odmłodzić niż się POGODZIĆ, ŻE LATA ŚWIETNOŚCI NASZEGO CIAŁA JUŻ MINĘŁY.
OdpowiedzUsuńPo prostu PIĘKNIE siebie oszukujemy.
I mamy do tego prawo:)
Ja tam mogę mieszkać tylko jakiś czas. To jest odpowiedź na Twoją wizytę u mnie. Dziękuję.
Podkowa Leśna to blisko Warszawy. O Stawisku oczywiście słyszałem ale tam nigdy nie byłem.
Juz po wojnie o Iwaszkiewiczu mówiono: "Pogodził kapitał Marksa z kapitałem Lilpopa" :)
Ponieważ Iwaszkiewicz popierał władze polski komunistycznej.
Pozdrawiam z nie-wiosennej absolutnie Warszawy
Tak,można się oszukiwać , ale wszystko do czasu Walka z biologią prędzej czy później jest przegrana. A Iwaszkiewicz jak wiadomo , był bardzo elastyczny. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTo prawda - to magiczne miejsce...
OdpowiedzUsuńNie miałąm okazji tam być , ale wiele czytałam i słyszałam na ten temat....
UsuńWitam na Twoim blogu. Trafiłam z powodu Iwaszkiewicza.
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego tworczość, szczegolnie prozę, i sama podrozuję jego śladami. O tym tez piszę na swoim blogu.
A w Stawisku bylam ostatnio na koncercie 3 marca z okazji rocznicy smierci pisarza. Z racji swojego pierwszego wyksztalcenia,/ bo drugie jakby wazniejsze/, Iwaszkiewicza znałam bardzo precyzyjnie, a obecnie, z racji wieku uwielbiam do niego wracać. Pozdrawiam!
Ja również witam. Jest mi bardzo miło. Pozdrawiam bardzo serdecznie....
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńAleż ten gabinet piękny...
Pozdrawiam serdecznie.
Całość tego miejsca jest piękna. Pozdrawiam rzadkiego ostatnio goscia....
UsuńDomy mówią o tych którzy w nich mieszkali lub mieszkają. Każdy dom to tak ja my sami. Każdy inny, pełen skarbów, swoistej magii, piękny na swój sposób. Ale jak przyjemnie poznać te, w których tworzyli sławni ludzie.
OdpowiedzUsuńSuper wpis.
I znowu się czegoś u ciebie nauczyłam :)
Pozdrawiam serdecznie
Liliana
http://owocdecyzji.com/
Po mrówkowcach , których teraz pełno nie zostaną takie wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie...
UsuńDom z duszą, ot, co. Takie właśnie wybitnie lubię i cenię. Buziaki przedświateczne ślę:))
OdpowiedzUsuńDla Ciebie również . Pozdrawiam goraco....
UsuńPozdrawiam serdecznie po Wielkanocy. Życie wraca do normy i z tego się cieszę bardzo. Ten tekst już komentowałem. Dałem nowy wpis, zapraszam.
OdpowiedzUsuńMartwi mnie tylko pogoda. Mozna wpaść w depresję.
Vojtek
Faktycznie masz rację pogodna jaka jest każdy widzi. Ale przecież Polak potrafi. Damy radę..
OdpowiedzUsuńDziękuję. Poza tym panie domu nie muszą sprzątac i nie musimy pokazywać każdemu swojego mieszkania. Ten przykład przyszedł z Zachodu i dobrze.
UsuńPozdrawiam serdecznie i poświątecznie :)
Słusznie , w myśl powiedzenia "my home is my castle" Po0zdrawiam serdecznie...
Usuń