czwartek, 23 października 2014
Halo Krycha ! Co jest na obiad ?
Dzisiaj usłyszałam w audycji "Sygnały dnia" , że w niektórych miastach maja być wprowadzone zakazy prowadzenia głośnych rozmów przez telefony komórkowe w autobusach i tramwajach.
Sama jestem wielbicielką rozmów przez telefon, o czym niektórzy dobrze wiedzą, jednak staram się to robić w zaciszu domu. Jeśli już muszę na Bożym świecie, to czynię to w parku, na ławeczce kiedy siedzę sama, bądź na spokojnej ulicy. Inna rzecz, że w Pyrkowie na ulicach jest takie piekło, że nie słyszy się własnych myśli, a co dopiero dzwoniącego.
Ale w tramwaju zwłaszcza tym nowocześniejszym, czy autobusie - hulaj dusza. Rany boskie - jaka to kakofonia dźwięków. Informacja o kolejnych przystankach, rozmowy pasażerów, dzieci , no i nieszczęsne telefony...
Wydawało mi się , że mam oryginalny dzwonek telefoniczny. A tu niespodzianka. Zadzwonił telefon utworem - gwizdem z filmu Kill bill. Złapałam za komórkę. Pan siedzący naprzeciw również. Miny mieliśmy głupie. Takich przypadków jest więcej.
Jednak najbardziej irytujące są głośne rozmowy w rodzaju :Krycha , co masz na obiad?. Żeberka powiadasz , gotowane, smażone.? Nie słyszysz? No to powtarzam i to na cały autobus....Obok facet relacjonuje koledze wrażenia z koncertu nucąc do tego całkiem miłym basem. Oczywiście fortissimo
Mama - piszczy wyrostek - nie dostałem dwójki, mogę iść z Agatą do kina ? Wrócę o dziesiątej.
Wiesz - chyba zwolnię Jacka mówi wyondulowana pani. Może kadrowa. Ostatnio mi się obija - robota leży.
Wszystko tonem wiecowym.
Ludzie !!! pytam ja się co nas to obchodzi?
W większości urzędów, szpitali, że nie wspomnę o teatrach jest całkowity zakaz używania komórek. Nie mówię , że w środkach komunikacji też ma tak być. Jednak motyla noga - il silentio. Uszu szkoda. To bombardowanie hałasem jest mordercze.
A do posłuchania w ciszy domowego ogniska, czy ostatecznie bezpośrednio do ucha , mało znana , może zapomniana - piosenka o Rumunce..,
Zapraszam - na scenę
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przyznaję rację...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnalazłaś mnie na starych śmieciach... :) Dziękuję!
UsuńZ przyjemnością , ale też wspominałam , ze mam również blog na Onecie...
UsuńTo ja nie wiedziałam, że Rumunki są takie ładne.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o te głośne i beznadziejne rozmowy komórkowe w autobusach to tydzień temu jechałam w okropnym ścisku. Naprzeciwko mnie twarzą w twarz stała jakaś młoda babka i przez komórkę robiła nabór na stanowisko "układającej towat na półkach w supermarkecie". Prawie godzinę trwał ten "casting" a może i dłużej, ale ja na szczęście musiałam już wysiąść. Przyjęła dwie osoby odrzuciła z piętnaście. Telefon bez przerwy dzwonił, bez przerwy pytała o kwalifikacje, doświadczenie, wiek..... Potem mi się w nocy śniło jak ona ciągle mówi i mówi....
Żeby tylko ludzie się do tego zakazu dostosowali.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj chyba nie zastosują się, bo niektórym ręce same wyciągają się do telefonu. A jeśli o Rumunki chodzi to zdjecia sa współczesne, a piosenka raczej stara. Jednak jak na połdiowców przystało moga byc urodziwe. Czuwaj!
UsuńJest nawet propozycja, aby nie używać komórek w środkach miejskiej komunikacji. Na szczęście nie jeżdżę autobusami i te hałasy mnie omijają.. Kiedyś też pisałam podobny post, gdy na zebraniu mieszkańców naszego bloku bez przerwy dzwoniły komórki.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że jest coś ważnego do przekazania, ale paplać o takich bzdetach, to bzdura!
Miłego popołudnia.
Całkowitego zakazu chyba nie będzie , bo śą różne sytuacje . Ale nie potrzeba "drzeć ryja" prosto w ucho współpasażera. Pozdrawiam najserdeczniej....
OdpowiedzUsuńNa pewno zaraz różni obrońcy demokracji krzyczeliby, że to gwałt na wolności obywateli.
OdpowiedzUsuńMiłej soboty.
To raczej pewne.W Pyrkowie zi.mno i bez slońcs.
UsuńW szpitalach - jak najbardziej...Chory nie zawsze może podejść do wiszącego w końcu korytarza aparatu [akurat likwiduje się te zabytki], bo akurat stęsknieni krewni zatroskali się o los... oszczędności...
UsuńPozdrawiam ciepło z zimnego "Podwarszawia".
W szpitalnych salach , kiedy chory niemocą zlożon ale na korytarzach raczej nie.Dziękuję , rewanżuję sie i idę spać
UsuńZakazać najprościej, ale cóż ma uczynić ten, kto już jedzie tem tramwajem i to do niego dzwonią, nieświadomi, że mu kłopot czynią?
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
No właśnie.To problem jest , ale można przełączyć na wibracje, jeśli dana komórka na taka opcję. Przede wszystkim jednak nie drzeć się , bo zespołowo czyni to prawdziwy jarmark. Serdeczności niedzielne.
Usuńpopieram to, wiadomo, że czasem trzeba zadzwonić, ale bez przesady. Zwłaszcza kiedy jedzie się wcześnie rano, a tu 'rozmowy' na całe gardło, o głupotach.
OdpowiedzUsuńWitam na blogu. Pozdrawiam serdecznie
UsuńW miejscach publicznych lubię rozmawiać po cichu. Albo zwyczajnie mówię, że pogadamy jak wrócę do domu. Ewentualnie jeszcze tylko przytakuję, dając do zrozumienia, że niespecjalnie mogę rozmawiać.
OdpowiedzUsuńKomunikacji miejskiej w pipidówce nie ma, ale kiedy czasem jadę pociągiem, drażnią mnie głośne dzwonki nieustannie przychodzących SMSów. Po co komuś dzwonek głośniejszy niż dzwon, skoro i tak non stop w dłoni komórkę trzyma i widzi każdą przychodzącą wiadomość, zanim jeszcze sygnał zadźwięczy?
No cóż - znaki czasu , tylko dlaczego pozwalamy działać na nasz organizm zabójczo. Serdecznosci !
UsuńObrońcy rzekomych swobód i wolności obywatelskiej niech nie dra ryja, bo ci gadający zakłócają spokój współpasażerom i to oni zabierają wolność innym, wolność i prawo do spokojnego przejazdu w warunkach niezagrażających zdrowiu, a nadmierny hałas zdrowiu szkodzi ;-) Nie rozumiem, po co gadać przez telefon o pierdołach, typu, co dziś na obiad. Dojedziesz, wejdziesz do domu i poczujesz, nie?
OdpowiedzUsuńOczywiście , że masz . Myślę, że to będzie trudne tak samo jak zakaz palenia na przystankach. Pozdrawiam serdecznie
Usuń"Przyjacielem człowieka jest nie pies, jakby się wydawało, lecz drzemka w telefonie komórkowym." - anonim
OdpowiedzUsuńChociaż za pomocą komórki trudno komuś wykręcić numer!
czułości bezmiar
Dzieki Sztukmistrzu. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńCalkowity zakaz to bezsen, ale mozna rozmawiac po cichu, bo w koncu po to on w kieszeni jest.
OdpowiedzUsuńSłusznie, ale wiara "ryja drze " na cały regulator....
UsuńRozmowy mnie tak bardzo nie rażą, bo czasy są takie, ze bez telefonu ani rusz. Jednak drażnią mnie głośne dzwonki. Przecież można ciszej je nastawić albo tylko wibrację włączyć i wyczuwać w kieszeni, jeżeli spodziewamy się pilnego telefonu. Dawniej nadaliśmy telegram i cierpliwie czekaliśmy na roznosiciela z odpowiedzią, dziś wygodniej, bo dzwonimy i już. Najbardziej chyba uzależnieni są młodzi ludzie. Obserwuje ich na ulicy, każdy z aparatem przy uchu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj tak , młodzi sa bardzo uzależnieni od telefonów szczególnie , a od mediów w ogóle. Ale znam też starszych , którzy uwielbiają telefon. Pozdrawiam...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńJa jestem za całkowitym zakazam. Także jedzenia w autobusach. O żeberkach ani nie chcę słuchać, ani ich wąchać ;) :)))
Moja ostatnia podróż busem była nie do wytrzymania. Sąsiadka z fotela cały czas gadała przez komórkę i zajadała mocno czosnkową kiełbasę.
Pozdrawiam serdecznie.
Łomatko, sama czosnkowa kiełbasa dobiłaby mnie...A ja podczas głośnych rozmów w tramwaju zacznę równe głośno czytać ksiaążkę lub gazetę.No co ?.
UsuńGdzie jest ta piosenka o Rumunce, bo jakoś nie widzę.
OdpowiedzUsuńŁomatko, a Stokrotka skomentowała....
UsuńZnalazłam, tylko nie ma żadnego innego koloru ani podkreślenia. Poza tym zmyliły mnie te dwie kropki i przecinek na zakończenie.
UsuńAle jak mówiłaś , nie słuchałaś. Szkoda , bo fajne. Dobrej nocy...
Usuńnakładające się dźwięki, są przekleństwem dla moich uszu. Taki jazgot zwala mnie z nóg. Może dlatego podświadomie unikam ludzkich skupisk? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW mieście tego niestety nie unikniesz ,Pozdrawiam....
UsuńJak bym nie musiał wrócić to bym tam jeszcze posiedział. I od razu wpadłem w wir wydarzeń.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie spokojnie na Marszu Niepodległości. Bo nie chciałbym kąpać się w Wiśle. Tym razem trasa wiedzie przez Most Poniatowskiego.
Ja się po prostu wkurzam jak ktoś rozmawia na głos przez telefon w tramwaju, autobusie. To jest po prostu chamstwo! Co innego przekazać szybko ważne informacje. jechałem raz pół godziny autobusem i pasażerka nawijała cały czas rzucają mięsem. Przepraszam ALE MORDA JEJ SIĘ NIE ZAMYKAŁA. Poznałem jej cała rodzinę. TYLKO PO CO TO MI???
Pozdrawiam serdecznie bez komórki przy uchu.
No właśnie. Niech sobie rozmawiają , ale dlaczego tak głośno. A już zupełne piekło jest jak rozmawia więcej osób. Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńNiestety, nasi kochani rodacy nie mogą tego pojąć, że głośną rozmową wkraczają na nasz prywatny teren ciszy, która się nam należy, i urlopu od ich prywatnych spraw. A już rzucanie ku...mi co drugie słowo, to plaga, którą bym tępiła przymusowym noszeniem plastra na niewyparzonej bużce.
OdpowiedzUsuńZnad królowej polskich rzek ;-)))
Fantastyczny pomysł.Pozdrawiam goraco...
Usuńnie wiem czy przeszkadzają mi rozmowy przez komórki... wiem, że nie lubię tych głośnych, no i może jeszcze tych, które powinny odbywać się z zaciszu domowym...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło :)
No właśnie ,kilka informacyjnych zdań powinno wystarczyć... Pozdrawiam ...
UsuńPrzyznaję Ci, Andante, rację, co do tej komórkowej plagi! No cóz, mamy następny straszak po przenośnych magnetofonach...
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony wkurza mnie jednak, by typowe normy obyczajowe regulować prawnie czy administracyjne jak lody w sklepie, mały przyjazny piesek bez kagańca itp.
buziule
Witaj Sztukmistrzu, wystarczy by tylko trochę przyciszyli się . Pozdrawiam....
UsuńLubię, Andante ten motyw: cisza... spokój i... heavy metal!!!
OdpowiedzUsuńuściski
O heavy metal niekoniecznie..
UsuńTozarcik, Andante, ofkors, egzakli!
OdpowiedzUsuńŁączę pozdrowienia
UsuńPardon, lapsus; powinno być: To żarcik...
OdpowiedzUsuńO k .I tak jest fajnie. Serdeczności...
UsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie. Dużo ciepła życzę i zdrowia Pozdrawiam serdecznie*
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie i pozdrawiam...
UsuńStaropolskim obyczajem, gdy w Wigilię gwiazdka wstaje,
OdpowiedzUsuńNowy Rok zaś cyfrę zmienia, wszyscy wszystkim ślą życzenia.
I ja przy tej sposobności życzę Tobie i najbliższym, dużo szczęścia i radości. Aby wszystko się darzyło, z roku na rok… lepszym było.
Dziękuje , również życzę dużo zdrowia. Serdeczności...
UsuńŻyczę zdrowych, ciepłych Świąt, wszystkiego dobrego dla Ciebie i dla Twoich najbliższych. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tobie też składam życzenia dobrych Świat. Spokoju i pokoju....
Usuńhm...... nie znoszę jak ktoś mi sie wydziera nad uchem....i dobijają mnie
OdpowiedzUsuńrozmowy w stylu.....cześć kochanie, co robiłeś jak mnie nie było...no wiem...zaraz będe to sobie porozmawiamy ...ale opowiedz mi proszę ......i nawija przez 25-30 minut.....i wszyscy w autobusie wiedzą już co robił najmilszy jak ona była w pracy..... Pozdrawiam serdecznie ))))
Kasia
Nie ukrywam ja też rozmawiam. Ale staram się po cichu . Pozdrawiam...
Usuń