W 1981 roku zamknął za sobą drzwi. Opuścił miasto rodzinne, w którym urodził się, wychował, pracował, tworzył. Poznań. Skorzystał z propozycji Harvard University gdzie objął Katedrę Slavistyki.Tam pisał wiersze, tłumaczył dzieła Szekspira, napisał antologię literatury angielskiej.
Był krytykiem literackim, bardzo pracowitym człowiekiem. W 1999 roku dostał Nagrodę Literacką Nike za tom "Chirurgiczna precyzja". Osiągnięć Stanisława Barańczaka dużo by wyliczać ...
7 stycznia 2015 roku już po pogrzebie poety w Bostonie jego rodzinny Poznań, Uniwersytet Adama Mickiewicza i Biblioteka Raczyńskich urządzili mu swoiste pożegnanie. W Collegium Maius czytano jego wiersze. Każdy przyniósł swój ulubiony. Później wywieszali na specjalnej tablicy. wśród czytających byli Prezydent Miasta, Rektor Uniwersytetu. Goście , zwykli mieszkańcy .Było wzruszająco, nobliwie. Strofy utworzone przez wyjątkowego Poetę rozbrzmiewały w cudownej scenerii pięknego gmaszyska.
Ja przyniosłam ten wiersz. Zawiera wyjątkowa głębię podkreślająca istotę naszego życia : JEŻELI PORCELANA..
Jeżeli porcelana...
to wyłącznie taka
Której nie żal pod butem tragarza lub gąsienicą czołgu,
Jeżeli fotel, to niezbyt wygodny, tak aby
Nie było przykro podnieść się i odejść;
Jeżeli odzież, to tyle, ile można unieść w walizce,
Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci,
Jeżeli plany, to takie, by można o nich zapomnieć
gdy nadejdzie czas następnej przeprowadzki
na inną ulicę, kontynent, etap dziejowy
lub świat
Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?
A Mistrzowi dedykuję piosenkę Gilberta Becaud -( kiedy umiera poeta)..https://www.youtube.com/watch?v=qfWTATX8d_8
Bardzo dobry wiersz i skłania do przemyśleń.
OdpowiedzUsuńBasiu przeżyłaś wzruszające chwile
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2015
Dzekuje serdecznie i pozdrawiam...
UsuńLudzie odchodzą i wiemy,kim byli..Ludzie przychodzą..KIM BĘDĄ? Nikt nie wie..CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Toba. Ta niewiadoma jest ekscytująca. Takie bywa też zycie.
UsuńWspaniały, Wielki Poeta rodem z Poznania.
OdpowiedzUsuńA wiersz przepiękny i bardzo mądry.
Dobrze, że tak pięgnie pożegnaliście Poetę.
Serdeczności dla Ciebie
I cieszyło , ze tyle ludzi było . Filologia polska mieści się gdzie indziej niż Aula . Żałowano , że nie zrobiono pożegnania tam właśnie. Pozdrawiam...
UsuńRzeczywiscie mistrz. Usciski kochana:))
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak szybko odszedł , bo chociaż fizycznie był daleko , duchem blisko.
UsuńNo proszę, a jednak udało Ci się zalogować na blogspocie.
OdpowiedzUsuńBarańczakiem zamęczano mnie na studiach, bo moja pani doktor go uwielbiała.
Wiersz bardzo mądry, ale wiesz, jak kocham porcelanę i nie mam takiej, którą można by było bez żalu rozdeptać lub rozjechać. Jednak Barańczakowi w tym wierszu chodziło o coś innego, ale ja się przyzwyczajam do wszystkiego, co mam.
Spokojnego wieczoru.
Dzisiaj spróbuje napisać do Wolfganga Amadeusza. Pozdrawiam. A wiersz jest wręcz proroczy. Pozdrawiam...
UsuńZnasz osobiście Mozarta? To on jeszcze żyje? Niesamowite są te Twoje znajomości;)
UsuńSpokojnej nocy.
Pewnie , że żyje. Żyć będzie wiecznie....Zdrówka...
UsuńDziękuję. Ja uważam, że taka służba powinna być. Oczywiście inaczej zorganizowana i krótsza niż kiedyś. Na przykład pół roku. Ale to temat rzeka. Do Siego Roku!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wiersz. Piękny i ja go rozumiem. To znaczy wiersz. Nie będę kłamał, że znam poezję Barańczaka. Zawsze ten poeta kojarzył mi się z walką o wolna Polskę. Pozdrawiam Ciebie serdecznie. Warszawa pozdrawia Poznań.
Vojtek
I masz racje. Szkoda , ze wyjechal ale może dlatego te wiersze sa takie fajne. Pozdrawiam...
Usuńwzruszające to pożegnanie i Twoja dedykacja...a przy okazji odkurzyłam, uwielbianą niegdyś "Natali"
OdpowiedzUsuńNatalie jest piekna, ale ta piosenka o poecie również. Pozdrawiam...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńDopiero z Twojego bloga dowiedziałam się o śmierci Stanisława Barańczaka.
Pozdrawiam serdecznie.
Mówiono, ale raczej nie za dużo. Serdeczności.
UsuńJestem zdziwiona, że nie ma tu mojego komentarza, ale pewnie źle kliknęłam i się nie wysłał. No to jeszcze raz. Dziękuję, że zwróciłaś moją uwagę na twórczość St. Barańczaka. Zgłębiając Jego wiersze znalazłam i taki, o którym nie są zbyt pochlebne recenzje. Ale mnie się podoba:
OdpowiedzUsuń"Mieszkać kątem u siebie (cztery kąty a
szpieg piąty, sufit, z góry przejrzy moje
sny), we własnych czterech
cienkich ścianach (każda z nich pusta,
a podłoga szósta oddolnie napiętnuje
każdy mój krok), na własnych śmieciach,
do własnej śmierci (masz jamę w betonie,
więc pomyśl o siódmym,
o zgonie,
ósmy cudzie świata, człowieku) "
Pozdrawiam miło. ;)
Mnie też podoba się ten wiersz. Pozdrawiam Cie gorąco...
UsuńDziękuję i również ślę serdeczności. :)
UsuńNajserdeczniej pozdrawiam...
Usuń"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
OdpowiedzUsuńKto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze? "
Smutne, ale cholernie prawdziwe...
Pozdrawiam.
Prawda, ale im prędzej zdamy sobie z tego sprawę , tym rozczarowanie mniejsze. Pozdrawiam serdecznie .
UsuńZawsze lubiłam i ceniłam Barańczaka i jako poetę i jako tłumacza.
OdpowiedzUsuńNo i brata mojej ukochanej w młodości Małgorzaty Musierowicz.
Trafność jego tekstów, ich uniwersalność, powala na kolana.
Wielka strata dla polskiej i światowej kultury.
Pozdrawiam serdecznie, j.
Ale widzisz, nie doceniamy naszych pereł. Szukamy ich w innych miejscach.A Barańczak był niepowtarzalny. Teraz czytam "Wnuczkę do orzechów"Musierowicz. Wzrusza mnie ten świat tak inny , a jakze bliski bo dzieje się w moim Pyrkowie.Serdecznosc
Usuńkiedy umiera poeta-niebo płacze
OdpowiedzUsuńOj tak i to rzęsiscie. Pozdrawiam Bruncio
UsuńDowiedziałam się z TV o śmierci Barańczaka. Ostatnio odeszło od nas dużo wartościowych i lubianych ludzi. czasami nie mogę się pogodzić ze śmiercią kogoś uwielbianego. Podsumowanie 2014 roku nie wypadło zbyt dobrze. Pozdrawiam Cie serdecznie. Wybacz, że tak późno przychodzę, jakoś zabłądziłam w świecie.
OdpowiedzUsuńCiezko pogodzć sie z takimi stratami. Ostatnio szczególnie nasiliły sie takie odejscia. Ja również pozdrawiam .
UsuńTylu już odeszło a jeszcze ilu odejdzie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Nasze pokolenie.... Pozdrawiam również...
UsuńPrzyszłam z pozdrowieniami do Ciebie...
UsuńPozdrawiam jesiennie milutko i cieplutko.
Ja również pozdrawiam . Bardzo serdecznie...
Usuń
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z okazji Walentynek - klik
Ten wiersz wyjątkowo do mnie przemawia tak, jak i Gilbert ;-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Zbyt krótki nasz żywot na ziemi, żeby powiedzieć, że coś mamy na zawsze....
OdpowiedzUsuńSłusznie ! Pozdrawiam serdecznie ....
UsuńJak zwykle z Twojej notki dowiedziałam się czegoś ciekawego. O Stanisławie Barańczaku rzecz jasna słyszałam, ale dość ogólne informacje. Z dumą czytałam o jego katedrze na Harvardzie. Polacy są zdolnym i pracowitym narodem a bohater posta to jeden z wielu chlubnych przykładów
OdpowiedzUsuńMister Barańczak Erinti to był prawdziwy gość . Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńZnam kilka wierszy Stanisława Barańczaka, ten, wybrany przez Ciebie Basiu, jest szczególny...
OdpowiedzUsuńprzyzwyczajamy się ...
do rzeczy, przedmiotów, które stanowią dla nas cenną pamiątkę,
do miejsc, które łączą się z naszymi wspomnieniami,
do myśli, które nie są przypadkowe
i do bliskich nam Osób, z którymi chcemy być wiecznie...
Bardzo dziękuję za wpis.
Pozdrawiam serdecznie
Dla wierzących jest to oczywiste. Żyć z bliskimi będziemy wiecznie. Pozdrawiam serdecznie...
UsuńMiałem to szczęście, że już na pierwszym roku studiów zetknąłem się z poetami grupy "Teraz" - Kronholdem, Kornhauserem, Zagajewskim, Lipską i m. in Barańczakiem. Wymieniony na początku Jurek Kronhold prowadził z nami doskonały teatr i od czasu do czasu urządzał nam spotkania ze swoimi kumplami po piórze.
OdpowiedzUsuńbuziulki, przytulki
Barańczak to był gość. Pozdrawiam.....
UsuńBardzo ładne pożegnanie poety i ten wiersz z zawartą myślą, myślę, że tęsknoty za krajem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pewnie tak , w końcu długo siedział w Stanach , ale pojechał z całą rodziną wiec było mu pewnie łatwiej Również pozdrawiam....
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
UsuńJa rownież najserdeczniej pozdrawiam...
UsuńZ okazji tego nadchodzącego i jedynego święta w roku, przyszłam złożyć Ci życzenia - szczęśliwości, zdrowotności i wszystkiego najlepszego. Niech się święci...
UsuńWesołych i zdrowych Świąt Bożego narodzenia.
Dla Ciebie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
UsuńRADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH - WESOŁEGO ALLELUJA
UsuńTobie również , spokoju i pokoju na Świecie i w Europie ...
UsuńO kurcze....ale mam zaległości...nie wiedziałam ,że Barańczak zmarł....wiem, wstydze się...że od Ciebie sie dowiedziałam ...ale jakoś tak mi ucekł pierwszy kwartał roku......zawirowania w pracy.... nie ma co gadać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...i cieszę się ,że przypadkiem całkowicie wpadłam na Ciebie....tzn:odnalazłam.
pozdrawiam Kasiakos
Witaj , obie mamy sto lat zaległości. Serdecznie pozdrawiam...
UsuńSzkoda człowieka... Bywasz tu kochana? pozdrawiam ciepło:) Mimi janita
OdpowiedzUsuńTak , codziennie myślami ,ale fizycznie - mam problem.
UsuńPozdrawiam ciepło, świątecznie.
OdpowiedzUsuńJa Ciebie również Vale !
UsuńWitaj, andante. W nowym roczku wszystko co Ci najdrozsze niech zostanie z Toba na zawsze, no i uwazaj na to co kruche, trudno potem posklejac. Posylam filizanke aromatycznej herbatki i do tego tone db zyczen. Eliza, clisza czy jak to tam szlo...
OdpowiedzUsuńMiło mi , Tobie też życzę wszystkiego dobrego . Powodzenia
UsuńJa tym razem z wielką, przeogromną prośbą i błaganiem. Najmłodsze w mojej rodzinie dziecko potrzebuje pomocy. Jeśli możesz, pomóż, proszę. Szczegóły podaję w notce na swoim blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://grycela.blogspot.com/2016/03/uroczy-nowy-roczek-prosi-o-pomoc.html
Pozdrawiam serdecznie.
Czytałam , spróbuje nagłośnić , ale w mojej rodzinie robią nba ostatnia minute i może coś da się zrobić...
OdpowiedzUsuńDziekuje za wszystko Basienko. Mosci Walenty daje mi odwage by znow podziekowac za najpiekniejsze chwile spedzone tu na blogu w b b trudnym okr mojego zycia. Mysle cieplutko. Dbaj onsiebie. Stawialas mnie do pionu ale jak to z sosna chwiejna jest . daj jakis znak -
OdpowiedzUsuńSerenissim,a jestem znów i dalej...
OdpowiedzUsuń